Podglądanie konkurencji – słowa kluczowe
Bynajmniej wcale nie chodzi nam o ściąganie fraz kluczowych od konkurencji! Należy zdać sobie sprawę, że zabieganie o najwyższe pozycje w wyszukiwarkach przypomina trochę front wojenny i nie raz pewnie trzeba się będzie o nie bić, a zaważać może najdrobniejszy detal. Podobnie funkcjonuje sfera SEO; tu ważne są nie tylko zasoby własne – zaplecze linkowe czy strategia contentowa – ale i precyzyjna wiedza o obecnym stanie pozycjonowania rynkowego rywala.
Jeśli jesteśmy z województwa Małopolskiego to nasza strona internetowa może pisać o Krakowie, daje nam to efekt w wyszukiwaniu lokalnym przez użytkowników google.
Przede wszystkim, trzeba zidentyfikować głównych konkurentów i przeprowadzić analizę ich słów kluczowych. Takie badania są niezwykle potrzebne, aby dobrać główne obszary fraz kluczowych oraz ich pochodne. Wtedy możemy zacząć tworzyć stronę internetową właśnie pod ich kątem. Wszystko po to, aby trafić w odpowiednią grupę docelową. Przy okazji możemy odkryć i wykorzystać „czyste” słowa kluczowe, na które nie będzie konkurencji w ogóle! Prawda, że fajnie?
Podstawowe frazy pozycjonujące sprawdzić można weryfikując linki w wyszukiwarce poprzez wpisanie w jej pole kombinacji “site:https://www…” Sieć wykaże zestawienie zaindeksowanych podstron wraz z przypisanymi frazami. To oczywiście rozwiązanie podstawowe – nawet bardzo – ale dające ogólny ogląd; można je traktować jako wstęp do właściwej analizy.
Na rynku istnieje wiele bardzo przydatnych narzędzi, dzięki którym analiza słów kluczowych konkurencji staje się prostsza i bardziej wydajna – Google Keyword Planner, Open Site Explorer, SemStorm, Alexa, czy Google Trends.
Pamiętajmy, że konkurencja nie śpi, ale jednocześnie, także – że to co w konkurencji zagrało i przyniosło sukces, nie zawsze będzie do powtórzenia w naszej firmie. To częsta pułapka w którą wpadają młodzi przedsiębiorcy.
Samo analizowanie konkurencji nie jest wymogiem i koniecznością. Jeżeli jednak podchodzimy do naszej widoczności w Internecie poważnie – widzimy w tym potencjał i najzwyczajniej w świecie – chcemy zaistnieć, warto przyjrzeć się, czy konkurencja nie przeszkadza nam, nie blokuje naszych marketingowych celów, niwecząc wszelkie starania.