Analiza konkurencji

Aby dowiedzieć się, czy nasze działania przynoszą pożądany efekt, monitorujemy naszą stronę na wiele różnych sposobów: badamy jej pozycję w wyszukiwarce, sprawdzamy ruch i analizujemy konwersję. Liczba narzędzi i informacji które możemy monitorować jest ogromna. Także sposób w jaki to robimy, czy narzędzi, jakich używamy.

Analiza konkurencji to działanie długofalowe. Jak każde tego typu działanie nie daje ono efektów zaraz po wdrożeniu zmian na stronie. I chociaż już dostecznie dużo czasem gimnastykujemy się z własną marką, to jednak badanie konkurencji warto wykonywać chociaż raz na jakiś czas. W dłuższej perspektywie, wraz z odpowiednią strategią, pozwala uzyskać niesamowite efekty, które konkurencja będzie mogła osiągnąć po wcześniejszej analizie i wdrożeniu stosownych zmian w swoim działaniu.

Jeżeli zdecydujemy się analizować konkurencję, to warto po pierwsze znaleźć naszego głównego rywala oraz wyznaczyć sobie tak zwany benchmark. O ile z określeniem naszej konkurencji nie powinno być większego problemu, bo albo będzie to strona z którą systematycznie walczymy o pozycję w wyszukiwarce, albo witryna zajmująca pierwsze w wynikach wyszukiwania, o tyle wyznaczenie benchmarku może nie być już takie proste.

Warto zaznaczyć, że naszą konkurencją może być zarówno jedna, jak i kilka stron zbieżnych tematycznie. Z większą liczbą rywali będziemy mieli do czynienia zwłaszcza w przypadku próby zbudowania widoczności na kilka popularnych słów kluczowych, które nie do końca są ze sobą powiązane.

Podobnie sprawa może się mieć z benchmarkami. Benchmark to w naszym przypadku strona internetowa, która dla danej branży jest zdecydowanym liderem sprzedaży oraz ruchu. W zależności od wielkości naszej witryny, benchmarkiem może być największa w danej branży firma w mieście, województwie czy kraju. Cechą charakterystyczną benchmarków jest to, że wydają się być obecne w Internecie od zawsze, nawet gdy widoczne są zaledwie od dwóch, trzech lat.